Oculus Quest, rzeczywiste zdjęcia i pierwsze wrażenia z użytkowania
To bez wątpienia jeden z najtrudniejszych wpisów jakie kiedykolwiek pojawiły się na blogu. Trudny, ponieważ do jego pisania zabieram się po raz czwarty. Wszelkie poprzednie trzy próby nie doszły do skutku z prostego powodu. Post dotyczy pierwszych wrażeń z użytkowania najnowszych gogli Oculus Quest. Za każdym razem zamiast pisać o goglach wolałem je założyć na głowę i cieszyć się treściami (nie będę kłamał – głównie grami) jakie są już dostępne na to urządzenie.
Gogle przyjechały do naszego biura dzień po premierze, czyli 29 marca 2019 roku. Post piszę dopiero 1 czerwca w sobotę – akurat w dzień dziecka. Sam czuję się jak dziecko😊 Mimo, że wirtualną rzeczywistością zajmuję się na co dzień i praktycznie cały czas mam do czynienia z różnymi goglami VR, w których korzystam z rozmaitych aplikacji, gier i filmów VR – Oculus Quest sprawił mi niesamowitą frajdę! Do rzeczy!
Same gogle są tak naprawdę zaawansowanym następcą gogli Oculus Go. Dowiedz się więcej o plusach i minusach gogli Oculus Go w tym artykule.
Oculus Go były, powiedzmy, przyzwoite. Stosunek jakości do ceny był racjonalny. Łatwe do użycia gogle, z przyzwoitym wyświetlaczem i nie najgorszą mocą obliczeniową, biorąc pod uwagę fakt, że jest to urządzenie all – in – one. Oznacza to, że do ich działania nie potrzebny jest wydajny komputer czy dodatkowy smartfon (poza początkową konfiguracją, którą robimy z poziomu smartfona).
Jednak Oculus Quest, który na świecie zadebiutował 21 marca 2019, to nie tylko następca Oculus Go. To całkowicie rewolucyjny w pełni autonomiczny system VR.
Warto dodać (być może nie wszyscy o tym wiedzą), że firma Oculus należy do Facebooka. I o ile można mieć zastrzeżenia do niektórych produktów Facebooka, o tyle gogle Oculus Quest udowadniają, że firmę wciąż stać na wypuszczanie dobrych jakościowo, dopracowanych produktów w rozsądnej cenie.
Uwaga: Wszystkie zdjęcia jakie wrzucam do tego zostały zrobione przeze mnie smartfonem w amatorski sposób. Celowo nie koloryzowałem i nie obrabiałem zdjęć, abyś mogła/mógł zobaczyć jak naprawdę sprzęt wygląda w rzeczywistości.
Oculus Quest – opakowanie
Oculus Quest dostarczany jest w zgrabnym, dobrze dopasowanym pudełku. W przeciwieństwie do niektórych gogli (mam na myśli HTC Vive Pro) producent nie marnuje miejsca w pudełku. Wszystkie elementy zestawu są ułożone w taki sposób by zajmowały jak najmniej miejsca oraz nie przesuwały się w transporcie. Warto dodać, ze w pudełku znajduje się dokładnie wszystko to co potrzebujemy do korzystania z gogli. W przypadku HTC Vive np. potrzebujemy zawsze dodatkowych statywów z ruchomymi głowicami, które zawsze trzeba zakupić osobno, a są one niezbędne by prawidłowo ustawić system śledzenia. Opakowanie wykonane z trwałego i sztywnego tworzywa doskonale sprawdzi się w transporcie. Choć producent przewidział również case transportowy za 49 Euro, osobiście uważam, że fabryczne opakowanie doskonale spełni nawet nasze oczekiwania. Sporo sprzętu VR wozimy na prezentacje dla klientów i muszę powiedzieć, że wykonane w podobny sposób, fabryczne opakowania do Oculus Go nigdy nas nie zawiodły.
Oculus Quest – elementy zestawu
Na zestaw Oculus Quest składają się:
– Gogle VR, które występują w dwóch pojemnościach – 64 GB i 128 GB. W zależności od pojemności Oculus Quest – różnią się ceną. (W tym artykule celowo nie wspominamy o cenach sprzętu. Zależy nam na wypunktowaniu zalet i wad gogli Oculus Quest). My zakupiliśmy gogle z pojemnością 64 GB, co daje nam około 50 GB realnej, wolnej przestrzeni. Sam system zajmuje około 10 – 14 GB.
– 2 kontrolery Oculus Quest, które przenoszą ruch naszych rąk do świata VR,
– Ładowarka z długim (około 2 metrowym) kablem typu USB-C
– Dodatkowa nakładka dla osób korzystających z gogli w okularach
– Ściereczka i cienkie książeczki, z informacjami, których nikt nie czyta.
Oculus Quest gogle VR
Same gogle VR są lekkie i sprawiają wrażenie sztywnej i zwartej konstrukcji. Istotne jest ich odpowiednie dopasowanie do głowy.
*Ważna rada: dopasowanie odległości między soczewkami – suwak znajdujący się w dolnej części gogli jest bardzo istotne podczas pierwszej konfiguracji sprzętu.
Samo dopasowanie gogli jest w miarę proste, jednak po dłuższym użytkowaniu, nawet najlepiej dopasowane gogle przesuwają się. Przez to jakość wyświetlanego obrazu jest gorsza. Co jakiś czas trzeba zrobić sobie przerwę i ponownie dopasować gogle do głowy.
Pierwsza konfiguracja Oculus Quest jest bardzo prosta i wykonujemy ją przy użyciu smartfona z zainstalowaną aplikacją Oculus. Aplikacja prowadzi nas krok po kroku przez konfigurację i pozwala zapoznać się z najważniejszymi informacjami dotyczącymi użytkowania gogli.
Gogle VR Oculus Quest mają wbudowany system śledzenia pozycji użytkownika. Jest to rozwiązanie przełomowe, w porównaniu np. z topornym systemem śledzenia zastosowanym w goglach HTC Vive. W przeciwieństwie do zestawu HTC Vive, Oculus Quest nie wymaga rozstawiania w pokoju na statywach stacji bazowych, które trzeba jeszcze podłączać do prądu. Oculus Quest wyciągamy z pudełka, kalibrujemy w ciągu 30 sekund i już wszystko działa. Z mojej perspektywy, gdzie często prezentuję klientom rozwiązania VR na goglach HTC Vive – system śledzenia pozycji zastosowany w Oculus Quest rozwiązuje największy mój problem, czyli czas potrzebny na rozłożenie i skonfigurowanie sprzętu.
*Ważna informacja: system śledzenia pozycji użytkownika w VR jest bardzo istotnym elementem. Każdy tego typu system bada naszą orientację i pozycję w systemie, dzięki czemu robiąc krok w przód w świecie rzeczywistym, robimy taki sam krok w świecie VR.
Wielokrotnie testowałem działanie systemu śledzenia pozycji w Oculus Quest w różnych przestrzeniach, przy różnym oświetleniu i zawsze system działa poprawnie i bardzo dobrze przechwytuje ruchy kontrolerów i orientację w przestrzeni. Kilka razy zdarzyło się, że minimalnie system przesunął swoje granice względem tych, które ustawiłem podczas kalibracji, jednak taki błąd można łatwo poprawić dokonując ponownej, szybkiej kalibracji.
Oculus Quest to także przełomowe rozwiązanie w dziedzinie obserwacji otoczenia z poziomu gogli VR. Każde inne gogle do tej pory całkowicie zasłaniały obraz świata rzeczywistego. Aby zorientować się, w którą część pomieszczenia zawędrowaliśmy, trzeba było odchylać gogle i obserwować. W przypadku Oculus Quest możemy skorzystać z podglądu otoczenia za pomocą wbudowanych kamer. Podgląd jest co prawda czarno-biały, ale pozwala skutecznie zorientować się czy np. zaraz nie wejdziemy w ścianę lub nie wsadzimy ręki z kontrolerem w lustro.
Kontrolery Oculus Quest
Kontrolery są niezwykle lekkie i mają sporo przycisków. Zazwyczaj korzystałem do tej pory z kontrolerów HTC Vive, które miały dużo większe rozmiary i miały 5 przycisków + touchpad, z czego zazwyczaj większość aplikacji wykorzystywała dwa najważniejsze. W przypadku Oculus Quest kontrolery są lżejsze i mniejsze. Moim zdaniem odrobinę za małe. Korzystając z nich – często mam wrażenie, że zaraz je wypuszczę z dłoni, jednak do tej pory nic takiego się nie stało.
Mają one 5 przycisków + joystick. Uważam, że rozmieszczenie przycisków jest bardzo intuicyjne, a sterowanie w najbardziej skomplikowanych grach (np. Robo Recall) po krótkim przyzwyczajeniu staje się proste i intuicyjne.
*Dla osób, które przesiądą się z HTC Vive: koncepcja używania kontrolerów Oculus Quest jest zupełnie inna niż w HTC, jednak w Oculus Quest, po głębszym zastanowieniu się można dojść do wniosku, że zostały one tak zaprojektowane by w pełni naśladować ludzką dłoń.
Długość kabla ładowarki (około 2m) to strzał w dziesiątkę! Można jednocześnie w miarę swobodnie korzystać z gogli i ładować system.
Wydajność i jakość Oculus Quest
W Oculus Quest mamy ekran o dokładnie takiej samej rozdzielczości jak HTC Vive Pro, czyli: 2880 x 3200 px.
Pozostałe parametry techniczne:
- Typ wyświetlacza: OLED
- Rozdzielczość: 1440 x 1600 px na 1 oko
- 72Hz – częstotliwość odświeżania
- Procesor Qualcomm Snapdragon 835
- 4GB RAM
- Bateria litowo-jonowa, pozwalająca na 2-4 godziny użytkowania, w zależności od tego jakich aplikacji i gier używamy,
- Room-scale tracking – system śledzenia pozycji użytkownika
- Waga: 571 g
Jakość obrazu jest bardzo dobra. Śmiało można powiedzieć, że wyświetlacz jest oferuje przynajmniej takie samo odwzorowanie barw, jasności i rozdzielczość jak HTC Vive Pro. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że to samo odnosi się też do wydajności gogli. W HTC Vive to zawsze wydajny komputer (rekomendowane wymagania komputera dla HTC Vive: procesor intel i7, karta graficzna gtx 1070, 16 GB RAM) generuje nam obraz świata VR. W przypadku Oculus Quest za wszystko odpowiada sprzęt żywcem wyjęty ze smartfona. Cały system postawiony jest na Androidzie i na ten moment nie da się osiągnąć takiej samej jakości w przypadku przenośnych gogli, co w przypadku gogli podłączonych do komputera. Jednak wcale nie uważam, by w przypadku Oculus Quest było to przeszkodą. Musimy liczyć się z tym, że kupując gogle VR za około 2000 zł nie osiągniemy jeszcze tak pięknych odbić, cieni i rozdzielczości tekstur 4K, jak w przypadku HTC Vive Pro, który kosztuje 6000 zł + drugie 6000 zł za wydajny komputer do obsługi gogli. Sam rachunek matematyczny udowadnia różnicę między sprzętami.
Jednak po dłuższym obcowaniu z Oculus Quest bez wątpienia stwierdzam, że jest to przyszłość VR-u. Wyciągam gogle z pudełka i są one od razu gotowe do użycia. Aby w pełni z nich korzystać nie muszę mieć przy sobie komputera czy nawet gniazdka z prądem. Gogle w pełni przenoszą ruch moich rąk do świata VR i co więcej, robią to zawsze bezbłędnie (w przeciwieństwie do HTC Vive). Nie mam za plecami żadnych kabli, czy wokół siebie czujników, które muszę wcześniej rozłożyć. Zdecydowanie stwierdzam, że Oculus Quest dał mi najwięcej frajdy i zabawy spośród wszystkich gogli VR jakie kiedykolwiek testowałem. Po prostu zakładam gogle i jestem w świecie VR, gdzie np. rozwalam mieczami świetlnymi zbliżające się w rytm muzyki kostki, unieszkodliwiam roboty, czy opiekuję się wirtualnym zwierzątkiem. Może nie jest to jeszcze świat, który jakościowo wygląda dokładnie tak jak świat rzeczywisty. Z pewnością jednak Oculus Quest to pierwszy krok do nowego świata wirtualnej rzeczywistości!
Podsumowanie recenzji gogli Oculus Quest
Plusy
– zestaw typu All-in-one, czyli wyciągamy z pudełka gogle i kontrolery, zakładamy na głowę i po, krótkiej kalibracji od razu możemy cieszyć się rozgrywką w dowolnym miejscu, bez konieczności dostępu do prądu, komputera czy smartfona,
– ekran OLED o wysokiej rozdzielczości,
– mała waga gogli,
– wbudowany w gogle system śledzenia pozycji użytkownika, dzięki czemu nie musimy rozstawiać żadnych dodatkowych czujników w pokoju, co więcej system ten radzi sobie bardzo dobrze zarówno na małej jak i dużej przestrzeni,
– funkcjonalne kontrolery, które w dobry sposób odwzorowują mechanikę ludzkiej ręki,
– minimalistyczny design i wygoda gogli,
Minusy
– rozdzielczość jest zadowalająca, ale wciąż nie mamy takiej jakości jak przy zestawach VR działających w oparciu o wydajny komputer PC,
– przy korzystaniu z intensywnych gier VR, gogle po czasie przesuwają się na głowie i tracimy ich dobre dopasowanie przez co jakość może być gorsza,
Czytaj także: BAZA WIEDZY O VR | Najlepsze projekty VR | VR Expert – zostań ekspertem od VR
Dowiedz się więcej o naszych rozwiązaniach VR:
Umów się na bezpłatną, niezobowiązującą prezentację: