Ludzki umysł ma zdolność do odczuwania odrazy wobec obiektów, które są zbyt podobne do człowieka, ale nim nie są. Termin “dolina niesamowitości” został wprowadzony przez profesora robotyki Masahiro Mori w 1970 roku i odnosi się do emocjonalnej reakcji na widok humanoidalnych robotów, które wyglądają niemal jak ludzie. Chociaż teoretycznie powinny budzić empatię, często wywołują strach i odrazę. Kluczem do zrozumienia tego zjawiska mogą być nasze oczekiwania wobec rzeczywistości i to, jak postrzegamy otaczający nas świat.
Pragnienie realizmu a efekt odwrotny:
Im bardziej roboty przypominają ludzi, tym bardziej sympatyczne mogą się wydawać. Jednak istnieje pewna granica, po przekroczeniu której zaczynamy odczuwać dyskomfort. Przykładem tego jest adaptacja postaci Sonica z gry komputerowej na potrzeby filmu „SONIC. Szybki jak błyskawica”. Początkowy wygląd Sonica został uznany za przerażający z powodu zbyt ludzkich cech, takich jak oczy i zęby. Dolina niesamowitości to miejsce na wykresie emocji, gdzie nasze pozytywne reakcje na realistyczne obiekty nagle zmieniają się w negatywne. Jak tłumaczy Josep Blat, profesor informatyki na Uniwersytecie im. Pompeu Fabry w Barcelonie, animatorzy muszą znaleźć złoty środek pomiędzy realizmem a jego brakiem. Dążenie do idealnego odwzorowania ludzkiej twarzy może prowadzić do efektu niesamowitości, kiedy twarz wygląda prawie jak ludzka, ale jednak nie do końca.
Klucz do rozwiązania zagadki:
Stopniowo zwiększający się realizm powoduje euforię, aż nagle trafiamy w tę niebezpieczną strefę. Strefę, z której dalsza trasa prowadzi pod górkę, a wspólnym wyzwaniem twórców stało się pokonanie kolejnych niedoskonałości, stworzenie idealnej iluzji wirtualnego człowieka. Nasz mózg najpierw spodziewa się pewnych rzeczy, a następnie, odbierając bodźce z zewnątrz, weryfikuje, czy te przewidywania były prawdziwe. Dotyczy to tego w jaki sposób rzeczy działają, jak zachowują się inni ludzie, w jaki sposób odczuwamy zapachy czy przetwarzamy dźwięki. Nawet w przypadku bardzo rzeczywistej iluzji czujemy, że coś jest nie tak. Nie tyle coś nam się nie podoba, co budzi niesmak, wzbudza wątpliwości, może nawet strach.
Empatia i antropomorfizacja:
Aby z czymś empatyzować, potrzeba naprawdę niewiele. W 1944 roku Heider i Simmel przeprowadzili badanie dotyczące antropomorfizacji, w którym pokazali animację przedstawiającą proste kształty. Chociaż animacja przedstawia tylko proste figury, z łatwością jesteśmy w stanie zbudować wokół nich opowieść, nadając im cechy charakteru i przejmując się ich losem. Trudność wytłumaczenia tego, co widzimy, trudność w przylepieniu temu znanej etykiety, włożeniu w odpowiednią szufladę, trudność w opanowaniu nowej rzeczy intelektem – to wszystko składa się na nasze wrażenie niesamowitości. Wątpliwość wydaje się tutaj słowem kluczowym, ponieważ obserwujemy coś, co przypomina człowieka, ale nie do końca. Czasem nawet prawdziwy człowiek, aktor wcielający się w rolę, może samym ruchem, dziwnym, nienaturalnym, nieludzkim wzbudzić podskórny niepokój. Jest to efekt, który może być szczególnie silny, gdy mamy do czynienia z animacjami lub robotami, które nie do końca spełniają nasze oczekiwania dotyczące realistycznego ruchu i mimiki.
Przykłady z badań:
W badaniu przeprowadzonym przez Ohio University, uczestnicy oceniali cechy społeczne robota o imieniu Ash, który mówił ludzkim głosem. Okazało się, że roboty mówiące ludzkim głosem, ale nie przypominające człowieka w budowie ciała, cieszyły się większą akceptacją. Robot Ash w wersji systemu głosowego zdobył najwięcej punktów, co ma związek ze zjawiskiem doliny niesamowitości. Podobne wyniki uzyskano w badaniu przeprowadzonym przez Centrum Nauki Kopernik w Warszawie z wykorzystaniem robota Babyclon, imitującego noworodka. Efekt „doliny niesamowitości” pokazuje, że produkowanie kopii człowieka nie jest do końca sensownym pomysłem. Roboty mogą nam pomagać w wielu zadaniach, ale nie muszą wyglądać dokładnie tak jak my. Ważne jest, aby tworzyć roboty, które będą akceptowane przez ludzi i nie będą wzbudzać w nich strachu ani odrazy.
Przyszłość robotyki:
Doświadczenia branży filmowej i gier mogą stanowić ważną lekcję dla podmiotów zajmujących się sztuczną inteligencją, robotyką i wirtualnymi asystentami. Uniknięcie doliny niesamowitości wymaga zrozumienia, jak nasze oczekiwania i percepcja wpływają na to, jak odbieramy realistyczne obiekty. Tylko w ten sposób możemy tworzyć technologie, które będą naprawdę przyjazne dla ludzi. Istnieje potrzeba świadomego projektowania robotów i wirtualnych asystentów, które nie będą wzbudzać negatywnych emocji. Kluczem do sukcesu jest zrozumienie ludzkich reakcji i odpowiednie dostosowanie wyglądu oraz zachowania tych technologii.
Wnioski i praktyczne wskazówki:
Jednym z kluczowych wniosków płynących z analizy zjawiska doliny niesamowitości jest to, że twórcy technologii powinni skupić się na tworzeniu postaci i robotów, które mają cechy wyraźnie odróżniające je od ludzi. Może to obejmować nie tylko wygląd, ale również zachowanie i sposób poruszania się. Roboty, które są bardziej stylizowane i mniej realistyczne, mogą być bardziej akceptowane przez użytkowników. Ponadto, ważne jest, aby projektować interakcje, które są naturalne i intuicyjne, aby użytkownicy czuli się komfortowo podczas korzystania z tych technologii.
Twórcy powinni również pamiętać, że ludzkie odczucia są złożone i wielowymiarowe. Kluczowe jest badanie i zrozumienie, jak różne elementy wizualne i behawioralne wpływają na percepcję robotów. Wykorzystanie badań z zakresu psychologii, neurobiologii i nauk społecznych może pomóc w tworzeniu bardziej przyjaznych i akceptowanych technologii. W przyszłości, w miarę jak technologia będzie się rozwijać, możemy spodziewać się coraz bardziej zaawansowanych robotów i wirtualnych asystentów. Ważne jest jednak, aby pamiętać o ludzkich reakcjach i emocjach, jakie te technologie mogą wywoływać. Ostatecznie, celem powinno być tworzenie technologii, które nie tylko są funkcjonalne, ale również harmonijnie współistnieją z ludźmi, przynosząc korzyści i poprawiając jakość życia.
Podsumowanie:
Zjawisko doliny niesamowitości pokazuje, jak skomplikowane mogą być ludzkie reakcje na technologie, które zbyt mocno przypominają ludzi. Aby uniknąć negatywnych odczuć związanych z doliną niesamowitości, twórcy muszą skupić się na zrozumieniu oczekiwań i percepcji użytkowników. Roboty i wirtualne asystentki powinny być projektowane w sposób, który minimalizuje wrażenie niesamowitości, poprzez zachowanie odpowiedniego balansu między realizmem a sztucznością. Kluczowe jest również badanie ludzkich emocji i reakcji, aby tworzyć technologie, które są zarówno funkcjonalne, jak i akceptowane przez ludzi. Przyszłość robotyki i wirtualnych asystentów leży w umiejętności tworzenia harmonijnych interakcji między ludźmi a maszynami, co przyniesie korzyści i poprawi jakość naszego życia.